Z doświadczenia wiem, że jest taka jedna wątpliwość, która często pojawia się w Waszych głowach, gdy myślicie o sesji kobiecej… Czego dotyczy? Lokalizacji. Jedno z pierwszych pytań, jakie od Was otrzymuję brzmi: ,,Okejj, ale gdzie możemy się spotkać?” Dlatego w tym poście postanowiłam napisać Wam dokładnie jak to wygląda.
Jakie jest zatem najlepsze miejsce do wykonania sesji kobiecej, nie tylko sensualnej?
W pierwszej kolejności zawsze proponuję Wam plener. Dlaczego? Bo daje on nam większe możliwości, niż studio czy mieszkanie.
Po pierwsze: światło. W plenerze zarówno jego ilość, jak i jakość, jest dużo lepsza. Tylko wychodząc na zewnątrz mamy możliwość uchwycenia magii złotej godziny o zachodzie słońca czy wyjątkowego blasku poranka….Ale nie tylko! Niezwykły klimat na zdjęciach może stworzyć również wiatr, rosa, mgła czy śnieg a niebo przed burzą to jeden z najpiękniejszych spektakli przyrody. Tego nie da się zastąpić żadnymi trikami w programie graficznym. Takie obrazy maluje tylko natura.
Po drugie: otwarta przestrzeń to nieograniczone możliwości. Możemy spotkać się na łące, pośród maków, chabrów, wrzosów czy magnolii, nad jeziorem, wśród leśnych paproci lub kolorowych, jesiennych liści, w kwitnącym sadzie… A może masz ochotę na sesję miejską? Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. I nie martw się, że będziesz się czuć niekomfortowo. Zabiorę Cię o takiej porze dnia i w takie miejsce, gdzie nie będzie tłumu gapiów i będziemy mogły spokojnie zrobić mnóstwo pięknych zdjęć. Zaufaj mi ;)
Jednak czasami, z wielu powodów (warunków pogodowych, chęci wykonania zdjęć w bieliźnie czy po prostu Twoich upodobań), plener może okazać się nie najlepszym wyborem. Wtedy mamy dwie możliwości.
Pierwsza z nich to… Twoje mieszkanie :) Tak, wiem, że dla wielu z Was ten pomysł może wydawać się szalony, ale istnieje naprawdę dużo plusów takiego rozwiązania.
Sesja kobieca, a zwłaszcza sensualna, wymaga odwagi. Dlatego wybór miejsca, gdzie poczujesz się bezpiecznie i komfortowo, jest dla mnie bardzo ważny. Tylko wtedy bowiem, gdy jesteście zrelaksowane i rozluźnione, możecie w pełni się otworzyć i zaufać mi. Kiedy zaś przestajecie się stresować, pojawiają się prawdziwe emocje, które stanowią dla mnie sedno fotografii. Nie tylko kobiecej. Każdej. A gdzie, w takim razie, czujemy się najlepiej? Często właśnie w swoich czterech ścianach :)
Poza tym u siebie wszystko mamy pod ręką. Nie musimy przejmować się kwestią pakowania i wyboru co zabrać ze sobą, ani jak dojechać na miejsce sesji. W każdej chwili możemy otworzyć szafę i wybrać inną stylizację, skorzystać z własnej łazienki, poprawić makijaż, a nawet zrobić sobie przerwę i napić się kawy czy coś przekąsić. Sesja w Twoim domu to bardzo duża wygoda.
Nie przejmuj się też zupełnie tym, jak wygląda Twoje mieszkanie. Przed naszym spotkaniem otrzymasz ode mnie poradnik, jak przygotować dom do sesji. I nie, nie będziesz musiała wszystkiego dokładnie sprzątać. Nie jestem perfekcyjną panią domu i nie przyjdę sprawdzać czy masz kurz na szafie ;) Wystarczy poskładać dziecięce zabawki, pochować kable, zrobić dostęp do okna – dosłownie kilka rzeczy i wszystko dokładnie Ci napiszę.
A co jeśli plener nie wchodzi w rachubę a sesja u Ciebie też nie będzie możliwa (może masz dzieci lub mieszkasz z rodzicami i wiązałoby się to z większym przedsięwzięciem…)?
Wtedy możemy postawić na apartament. To niewątpliwie bardzo wygodne rozwiązanie. Wynajętego mieszkania nie trzeba sprzątać i zapewnia nam ono pełną swobodę i dyskrecję. Jedynym minusem jest cena. W przypadku sesji w wynajętym mieszkaniu cena pakietu wzrasta o 200 zł. Jednak komfort, jaki daje to rozwiązanie, sprawia, że jest to zdecydowanie warta rozpatrzenia opcja.
…
Pamiętaj zatem: sesję kobiecą możemy zrealizować w różnych miejscach. Może to być plener, Wasz dom lub wynajęty apartament. Każde z tych miejsc ma swoje plusy a to, które wybierzesz zależy tylko i wyłącznie od Twoich preferencji. A Ty, gdzie chciałabyś się ze mną spotkać? :)